REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Pojęciem ściśle związanym z samą treścią umowy zlecenia jest tzw. oświadczenie zleceniobiorcy. To dokument, w którym osoba wykonująca zlecenie wyjaśnia swoją pozycję prawną, podatkową oraz to, jakie tytuły ubezpieczeniowe posiada i które konkretnie składki - o ile w ogóle - opłaca. Oświadczenie od zleceniobiorcy spełnia niejako funkcję informacyjną i zabezpiecza interesy przedsiębiorcy, który zleca wykonanie konkretnego zadania...
Oświadczenie od zleceniobiorcy to konieczność jeśli chcemy mówić o niezbędnych przy umowie formalnościach. To dokument, który pokazuje czarno na białym, które składki od umowy należy opłacić, a które są już uiszczone. Dlatego tak istotne jest to, aby zleceniobiorca w żadnym z punktów nie mijał się z prawdą. Im więcej informacji o sobie poda, tym lepiej. Ważnym aspektem jest to, czy na zleceniobiorca ukończył 26. rok życia oraz czy jeszcze studiuje. W takim przypadku bowiem zleceniodawca jest z mocy prawa zwolniony od zapłaty składek z tytułu zawieranej umowy.
W oświadczeniu powinna znaleźć się informacja o tym, czy zleceniobiorca jest jednocześnie zatrudniony na podstawie umowy o pracę lub jakiekolwiek innej. Jeśli tak, niezbędnymi danymi jest wysokość wynagrodzenia z tego stosunku pracy i to podana w kwocie brutto. W przypadku, gdy nie chce operować konkretnymi kwotami, warto, aby wskazał, czy pensja ta jest mniejsza czy też większa od minimalnego wynagrodzenia w kraju. Kolejne pole, które powinien wypełnić, dotyczy tego, czy jest ubezpieczony (ubezpieczenie emerytalne i rentowe) jako osoba wykonująca pracę nakładczą, umowę zlecenie lub agencyjną, jak i z innych tytułów prawnych. Do tych ostatnich można zaliczyć między innymi KRUS czy własną działalność gospodarczą. Czy zleceniobiorca jest emerytem lub rencistą? Wszystkie tego typu fakty powinny zostać ujęte w składanym na ręce zlecającego oświadczeniu.
REKLAMA